Wyniki badań, czyli lekcja cierpliwości

Wyniki badań, czyli lekcja cierpliwości

Nierzadko bywa tak, że otrzymując wyniki badań nie możemy doczekać się kolejnej wizyty, po to by poznać diagnozę, która podjęta będzie najpewniej na podstawie wykonanych badań. Odbierając wyniki zadajemy pytanie pielęgniarce, która nie zawsze jest nam w stanie powiedzieć, czy są one pozytywne czy też wróżą problemy ze zdrowiem. W księgarniach łatwo znaleźć książki, które już na okładce obiecują nam, że po ich lekturze zdobędziemy zdolność odczytywania wyników badań. Dla własnego dobra warto jednak wstrzymać się nie tylko z lekturą, ale też z pytaniem nieuprawnionej kadry medycznej. Bywa, że osoby takie tylko wystraszą nas złą interpretacją wyników. Przez to też na kolejną wizytę u lekarza możemy już nie tyle czekać z niecierpliwością, ale spodziewając się najgorszego. Możemy też iść do lekarza, wierząc że diagnoza będzie pomyślna, po czym zostaniemy nieprzyjemnie zaskoczeni. Oczywiście trochę wiedzy z podstawowego zakresu medycyny jest nawet wskazana. Nie warto jednak próbować zastępować lekarzy i stawiać diagnoz. Gdyby takie interpretacje były prawidłowe, studia oraz praktyka medyczna były by zbędne. Pozostaje nam więc jedynie odebrać wyniki badań i cierpliwie poczekać na kolejną wizytę lekarską nie zastanawiając się w między czasie, jaki też los szykuje nam ta mała niepozorna karteczka.