Marihuana a Holandia

Holandia jest krajem, który dla wielu kojarzy się głównie z legalną trawką oraz z niezliczonymi „coffee shopami”. Przez wiele lat to właśnie ten kraj był uznawany za prekursora legalizacji marihuany. Początki legalności tej substancji sięgają w Holandii lat 70-tych. Wtedy to zauważono, że zwiększa się liczba osób uzależnionych od heroiny. Wówczas Holandia, jako pierwszy kraj w Europie zalegalizowało miękkie narkotyki. Również prawo te określiło, że posiadanie 30 gram marihuany, choć jest wykroczeniem nie będzie podlegać karze pozbawienia wolności. Po uchwaleniu tego prawa w Holandii zaczęły licznie powstawać coffee schopy, które stały się na wiele lat atrakcją turystyczną tego kraju. Jednak prawo nawet w tak liberalnym kraju z biegiem czasu zaczęło zmieniać się w bardziej konserwatywne. Pierwsze zmiany nastąpiły już w latach 80-tych, kiedy to nakazano właścicielem sklepów z marihuaną zmiany wyglądu witryn. Na początku wiele z coffee shopów ustawiało przed wejście wielkie doniczki z konopiami indyjskimi. Jednak władze stwierdziły, że tego typu rekwizyty zachęcają ludzi do zażywania narkotyków, co nie pasowało do uchwalonych zasad. Wówczas wiele z tych sklepów musiało zmieniać swe wyglądy. Zamiast tradycyjnych liści konopi elementami wizerunkowymi zostały barwy flagi jamajskiej jak i zdjęcia słynnego Jamajczyka kojarzącego się nieodłącznie z marihuana a mianowicie Boba Marleya. Mimo tych zmian Holandia przez wiele lat uchodziła za wzór wielu państw decydujących się na legalizację tzw. miękkich narkotyków. Szczególnie polityka narkotykowa tego kraju przez wiele lat uchodziła za jedna z najlepszych dotyczących mądrej walki z narkomanią.